Sneakersy – za co pokochał je świat?
Łączą w sobie streetwearowy styl i wielką modę. Występują w teledyskach, pojawiają się na czerwonych dywanach, na pierwszych stronach gazet i w muzealnych gablotach. Po premierowe modele ustawiają się kilometrowe kolejki, a egzemplarze kolekcjonerskie osiągają na aukcjach zawrotne ceny. Sneakersy – co takiego w sobie mają, że świat oszalał na ich punkcie? Poznaj zalety tych niezwykłych butów i daj się porwać sneakersowemu szaleństwu!
Sneakersy – wygoda na najwyższym poziomie
Bywa, że sneakersy nie zachwycają designem. Często wydają się duże, nieforemne i toporne, zwłaszcza na kobiecej stopie. Są butami, w których można prawdziwie się zakochać dopiero od pierwszego… założenia. Superwygoda – to cecha rozpoznawcza sneakersów, której sekret tkwi w ich konstrukcji.
Gumowa lub piankowo-gumowa podeszwa działa jak amortyzator – pochłania siłę, z jaką stopy uderzają o nawierzchnię, odciążając mięśnie, stawy i kręgosłup. Komfort noszenia sportowych butów zwiększa też wkładka, zwykle wykonana z lekkiej i sprężystej pianki EVA. Dzięki swojej elastyczności materiał ten dopasowuje się do kształtu podbicia i sprawia, że moment wybicia z podłoża jest dynamiczniejszy. Całość uzupełnia cholewka – lekka niczym piórko i niezwykle przewiewna. Siateczkowa wyściółka i obszerne wstawki wentylacyjne ułatwiają swobodny przepływ powietrza.
Efekt? W sneakersach Twoje kroki stają się lżejsze, pewniejsze i bardziej sprężyste – po długim dniu bieganiny za obowiązkami nie odczuwasz zmęczenia nóg. Ponieważ parujący pot jest na bieżąco odfiltrowywany na zewnątrz, skóra Twoich stóp pozostaje sucha, a Ty unikasz uczucia dyskomfortu i braku świeżości oraz powstawania odcisków i odparzeń.
To właśnie za tę wygodę świat pokochał sneakersy. Można w nich spędzić cały dzień i nawet przez moment nie poczuć, że ma się na nogach buty. Komfort to jednak nie wszystko.
Ekstrawaganckie i minimalistyczne – różnorodność sneakersów
Sneakersy zachwycają też różnorodnością. Wśród propozycji najpopularniejszych marek każdy znajdzie swój idealny model. Miłośników modowych eksperymentów oczarują buty w nowoczesnym stylu – o dynamicznej linii cholewki i podwyższonej podeszwie w formie platformy, a także w intensywnych, rzucających się w oczy kolorach, np. pojawiające się w coraz nowszych odsłonach Nike Air Max. Tym, którzy w modzie cenią raczej minimalizm, spodobają się natomiast modele vintage, czyli odświeżone wersje kultowych sneakersów z lat 70., 80. i 90., m.in. adidas Gazelle, Superstar albo Samba, Nike Cortez czy Reebok Classic.
Sneakersy – buty uniwersalne
Różnorodność pociąga za sobą inną zaletę – uniwersalność. Sneakersy, zwłaszcza te minimalistyczne, pozbawione modowego szaleństwa, pasują niemal do wszystkiego. Kapitalnie zgrywają się z synonimem casualowej wygody – jeansami, T-shirtem i luźną koszulą, a także doskonale uzupełniają sportowe zestawy w typie total look, oparte na dresowych joggerach i bluzie z kapturem.
Wbrew pozorom sneakersy pasują też do nieco bardziej formalnych stylizacji, przełamując ich sztywność i nudę. Dobrze wypadają z zestawieniu z półformalnym garniturem, spodniami w typie chinos, ołówkową spódnicą i elegancką bluzką czy sukienką maxi w kwiatowe motywy. Nikogo już nie dziwi połączenie idealnie skrojonej garsonki i sportowych butów – nawet businesswoman zamieniają szpilki na trampki natychmiast po wyjściu z biura.
Z boiska na wybieg – krótka historia sneakersów
Wygoda, różnorodność i uniwersalność to za mało? Sneakersy mają też fascynującą historię, pełną anegdot i wielkich nazwisk, nadającą im miana kultowych. Buty, które uznaje się za prototyp dzisiejszych modeli sportowych, po raz pierwszy pojawiły się już w XVIII wieku. Były to tzw. plimsollsy, czyli obuwie plażowe z wsuwaną, materiałową cholewką i płaską podeszwą z tworzywa sztucznego (dziś nazwalibyśmy je trampkami typu slip-on).
Do świata mody i na wielkie ekrany sneakersy wdarły się jednak później, w latach 20. XX wieku, za sprawą amerykańskiej marki Keds, która wypuściła na rynek tenisówki – lekkie, płócienne, niezwykle wygodne buty z gumową podeszwą. To właśnie dzięki nim sneakersy zyskały swoją nazwę, pochodzącą od angielskiego słowa to sneak – skradać się. Ten, kto nosił tenisówki, mógł bezszelestnie skradać się za czyimiś plecami, ponieważ gumowa podeszwa tłumiła wszelkie dźwięki.
Kolejne karty w długiej historii sneakersów naszpikowane są wielkimi nazwiskami – koszykarzy, piłkarzy, tenisistów, raperów i projektantów mody. Początkowo buty te nierozerwalnie wiązały się ze sportem, a topowe dziś marki swoją sławę zyskały dzięki współpracy z największymi gwiazdami przeróżnych dyscyplin. Converse zasłynął kolekcją All Star, którą swoim podpisem sygnował Chuck Taylor, amerykański koszykarz. Budy adidas nosił m.in. Jesse Owens, legendarny lekkoatleta, czy Stan Smith, niezwykle popularny tenisista. Nike swoją ogromną popularność zawdzięcza głównie współpracy z Michaelem Jordanem, który wypromował model Nike Air Jordan.
Wielki boom na sneakersy nastąpił w latach 50. – za sprawą ikony kina i idola nastolatków, Jeana Deana, który w kultowym filmie Buntownik bez powodu nosił białe tenisówki. Od tego czasu popularność tych sportowych butów nie słabnie. Ich projektowaniem zajęły się nawet największe domy mody – Louis Vuitton, Gucci, Alexander McQueen czy Balenciaga.
Sneakersy to prawdziwy must have – nie tylko w szafie każdego trendsettera, ale też miłośnika casualowej wygody. Gwarantują komfort każdego kroku i podkręcają stylizacje, dodając im niezobowiązującego, swobodnego sznytu. Przeszły długą drogę, z butów użytkowych, stając się obowiązkowym elementem garderoby. Nic nie wskazuje na to, że wkrótce zejdą z modowego szczytu.
A Ty? Ulegniesz sneakersowemu szaleństwu? Więcej propozycji kultowych i ultramodnych sneakersów znajdziesz na blogu Fitanu.com.
Źródło zdjęć: unsplash.com