Czy ludzie wracają do siebie po rozwodach?

Rozwód – dla sporego grona oznacza porażkę życiową. Jest drugim, z najbardziej stresujących przeżyć w życiu człowieka. Zaraz po stracie ukochanej osoby, w wyniku śmierci, obawiamy i boimy się rozwodu. Jego przyczyn jest wiele. Czasem błahe kłopoty, czasem poważne tragedie prowadzą do tego, że dwoje najbliższych sobie ludzi, postanawia rozdzielić się i żyć osobno.

Artykuł powstał we współpracy z warszawską kancelarią prawną

Koszty takiego rozwodu są ogromne. Od podziału majątku, po opiekę nad dziećmi, nie wspominając o kosztach psychicznych. Po rozwodzie ludzie musza dosłownie na nowo układać swoje życie. Wiele osób też właśnie z tego powodu, nie decyduje się na rozstanie. Przeraża ich fakt tego, że muszą zaczynać od dosłownego zera. A czy są osoby, które po rozwodzie do siebie wracają?

Powroty po rozwodzie

Odpowiedź jest jedna – tak. Zdarzają się przypadki par, które się rozwiodły z jakiejś przyczyny, potem postanowiły wrócić do swoich partnerów, bo uświadomiły sobie, że nie potrafią bez siebie żyć. Takie powroty są bardzo trudne, bo często trudno zapomnieć jest o krzywdzie, bądź tragedii, którą para musiała przejść. W takich wypadkach rozwód to mocny kryzys w związku, który przykrył uczucia owych osób.

One nie wygasły, jednak zostały stłumione. Powroty po rozwodach zdarzają się w różnych sytuacjach, oraz na każdym etapie postępowania sądowego. Adwokat w tym wypadku to osoba, która mocno pomaga. Stoi on za nami i za naszymi racjami, broniąc ich. Jednak czasem pary decydują o zawieszeniu postępowania.

Dlaczego ludzie wracają do siebie po rozwodzie?

Powrotem ludzi do siebie przede wszystkim najczęściej jest miłość, którą do siebie czują. Rozwód uświadamia im, że nie potrafią bez siebie żyć i nie chcą. Czasem przeraża ich również podział majątku i jest to dla nich po prostu nieopłacalne.

Albo już po podziale majątku widzą, że bardzo ciężko im pod kątem finansowym. Małżeństwo jednak jest taką opcją, dzięki której żyje się taniej. Często czynnikiem łączącym ludzi ponownie są ich dzieci, które tak bardzo przeżywają rozstanie rodziców, że Ci postanawiają dać sobie jeszcze jedną szansę.

Co pomaga w powrotach?

Sam etap powrotu z jednej strony jest łatwy, z drugiej trudny. Przede wszystkim osoby, które do siebie wracają, wiedzą czego mogą spodziewać się po swojej drugiej połówce: męczące nawyki, wspaniałe rozmowy, umiejętność komunikacji bądź jej brak.

Jednak często powód rozstania, które nastąpiło jest tak ogromny, że ludzie schodząc się, ale mają problem. Tutaj z pomocą przychodzi pomoc psychologa. Terapia małżeńska w tym wypadku jest najlepsza. Najczęściej stosuje się ja przed rozwodem, jednak po rozwodzie, jeśli para wyraża chęć powrotu, również ma ogromne znaczenie.

Jak do siebie wrócić?

Przede wszystkim bez pośpiechu. Rozwód, którzy ludzie przeżyli to ogromny stres i ładunek emocjonalny. Nie potrafią osoby rozwiedzione podejść do siebie z dystansem, dlatego z powrotem nie ma co się śpieszyć. Jednak nie należy go przedłużać.

Przede wszystkim praca nad komunikacją, która jest bezapelacyjną podstawą. Przerastać może również kwestia formalna. Tutaj pomoże adwokat który przeprowadzał rozwód. Najważniejsza jest chęć i rozmowa. Zastosować można kilka wizyt u psychologa, które upewnią zainteresowanych w decyzji i rozwikłają kłopoty, które para ma między sobą.

Powroty po rozwodzie są możliwe, jednak zdarzają się dość rzadko. Ludzie, którzy decydują się na ten ruch, najczęściej zostali albo bardzo skrzywdzeni, albo po prostu już nic do siebie nie czują. Tutaj nie ma sensu próba ratowania związku, bo bez wspólnej chęci nie wiele da się zdziałać. Dzieci również nie powinny być powodem, dla których ludzie są ze sobą.

Dzieci wychowane w niekochającej się rodzinie cierpią. Jednak jeśli ktoś się rozwiódł, a mimo to kocha drugą osobę, powinien powalczyć o związek. Szczególnie związki, które trwały długie lata – tym osobom najtrudniej się rozstać. Jeśli przeraża ich formalna strona tego zabiegu, zawsze można iść do adwokata. On pomoże. W przypadku takiego powrotu warto też sporządzić intercyzę, na wszelki wypadek.